[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wszystkim zaufać.
Rozmawialiśmy już o oddychaniu, relaksie i medytacji. Techniki te umożliwiają
nawiązanie łączności pomiędzy ciałem fizycznym i eterycznym, zespalając wszystkie
płaszczyzny naszego istnienia w jedną, harmonijną całość. Bardzo ważna jest także
umiejętność wyczuwania kolorów. Dniem i nocą obcujemy z niewidzialnym światem, każdy z
nas jednak rejestruje go na swój sposób. Wizjonerzy zazwyczaj widzą tamten świat,
większość z nas jedynie go wyczuwa . Zwracając uwagę na znaczenie i wymowę kolorów,
zaczynamy je rejestrować bardziej świadomie. Pomagają nam w tym codzienne ćwiczenia.
Pracując nad wyczuwaniem niewidzialnych barw, zaczynamy od wyobrażenia
ochronnej kapsuły, która otacza nasze ciało aury.
Kładziemy się i oddychamy wciągając powietrze po plecach i wypuszczając je wzdłuż
przedniej strony ciała. Kontaktujemy się z naszą aurą umieszczając umysł tam, gdzie styka się
ona ze światem zewnętrznym. Powtarzamy ten zabieg siedmiokrotnie, za każdym razem
odsuwając umysł coraz dalej od głowy, stóp i tułowia. Następnie siedem razy wciągamy
powietrze po prawej stronie i wypuszczamy po lewej, jednocześnie powiększając aurę do
rozmiarów olbrzymiego jaja, wypełnionego przestrzenią, z którą zachowujemy kontakt
zmysłowy. Zaczynamy wówczas odbierać częstotliwości wyższych ciał oraz rejestrować
wibracje czakramu umieszczonego na czubku głowy.
Relaks jest przepustką do wyższych stanów świadomości. Zanim rozpoczniemy podróż
w głąb własnego ciała, musimy być całkowicie zrelaksowani, a jednocześnie w pełni
przytomni. Napinamy stopy, po czym rozluzniamy je lekko. Napinamy mocno kolana,
rozluzniamy i rozchylamy na boki. W ten sam sposób napinamy i rozluzniamy kolejne
mięśnie, posuwając się w górę ciała przez podbrzusze, biodra, obszar serca, ramiona, łokcie,
dłonie i gardło. Następnie rozluzniamy całą powierzchnię skóry. Pod wpływem relaksu
automatycznie otworzy się czakram brwiowy, dzięki czemu uzyskamy dostęp do
świadomości najwyższego czakramu.
Kiedy leżymy w ciszy i spokoju, nasze fale mózgowe przestrajają się na nieco inną
częstotliwość; stajemy się bardziej twórczy. %7łeby odbyć medytację z kolorem, musimy
wyciszyć wszystkie możliwe ośrodki.. Wyobrazmy sobie, że zmienia się otaczające nas
powietrze; wyczuwamy te zmianę całą powierzchnią skóry. To wyobrażenie przenika do
wszystkich czakramów. Następnie wyobrażamy sobie możliwie najbardziej zrelaksowany ze
światów. Wczujmy się we własne nieistnienie, przeniknijmy ściany pokoju. Wypełnia nas
pustka.
Jak wybrać właściwe kolory? Jaki odcień czerwieni jest najbardziej odpowiedni dla
czakramu podstawowego? Jaki błękit umieścić na czole? Jak wyglądają kolory naszego ciała
w porównaniu z tymi, którymi posługujemy się na co dzień?
Nasze wahania możemy uśmierzyć w najprostszy sposób, wchłaniając całym ciałem
białe światło i pozwalając, by każda część ciała wybrała z niego taki promień, jakiego
potrzebuje. Oddychamy głęboko, wypuszczając z wdechem ujemne energie.
Inny sposób polega na aktywnym wprowadzaniu do poszczególnych ośrodków
właściwych im barw. Bardzo skuteczną metodą jest wczuwanie się w dany kolor
wzbudzamy jego wibracje wyobrażając sobie zjawiska i stany, które są jego wyrazem.
I tak na przykład by pokryć ciało ciemnym błękitem, staramy się przywołać na myśl chwile,
w których czuliśmy się otoczeni opieką, gdy zaznawaliśmy czyjejś dobroci.
Chcąc zregenerować obszar gardła, musimy najpierw zamilknąć. Jednak nawet wtedy,
gdy nic nie mówimy, język zwykle znajduje się w pozycji czynnej. Możemy go unieruchomić
przesuwając w górę bądz w dół. Gardło jest ośrodkiem komunikacji. Postarajmy się wczuć w
nastrój dobrego prelegenta, człowieka obdarzonego chłodnymi, relaksującymi,
nieemocjonalnymi właściwościami błękitu. Wokół nas rozpościera się błękit, rozległy
bezmiar nieba i oceanu. Nasze gardło otwiera się.
Po to by wprowadzić barwy zieleni do obszaru serca, myślimy o przyrodzie. Chociaż
natura obfituje w najróżniejsze odmiany zieleni, jednak już samo wczucie się w lecznicze
właściwości drzew i ziół powoduje, że obszar serca automatycznie zaczyna odzyskiwać
utracone siły. Opuszczają nas przebrzmiałe uczucia i spływa na nas wielki spokój.
Jeśli chcemy wprowadzić kolor żółty do umysłu, wyobrażamy sobie ciche, wypełnione
skupieniem pomieszczenie biblioteki. Czujemy, jak nasz energia wchłania zgromadzoną tutaj
wiedzę.
Oranż kojarzy się z poczuciem wygody, zadowolenia i zaspokojenia. Tak właśnie
czujemy się po zdrowym posiłku. Czerwień zaś to ciepło otrzymanej przez nas troski i
miłości.
Drogocenne kamienie, które w istocie są skondensowaną energią, również obdarzają nas
wibracjami kolorystycznymi. Kamienie szlachetne promieniują bardzo subtelnymi odcieniami
barw. Leczą artretyzm, bóle głowy i wiele innych schorzeń. Jeśli czujemy związek z jakimś
klejnotem, to znaczy, że potrzebujemy jego mocy ochronnej. Kiedy nauczymy się wczuwać
umysłem w jego właściwości, rzeczywisty klejnot nie będzie nam już potrzebny.
Istnieje specjalna medytacja, pomagająca wczuć się w częstotliwości kolorów.
Wyobrażamy sobie rozjarzone niebo o zachodzie słońca i wchłaniamy barwy oranżu i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]