[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 I tyle?
 Niezupełnie. Ale od tej chwili biorę sprawę w swoje ręce. 1 poprowadzę ją po
swojemu.
JOHNSONOWI nie udało się porozmawiać z prezydentem, bo ten wygłasza!
przemówienie w Bostonie, po czym pojechał na trzydniowy urlop do swojego domu w
Nantucket. Porozmawiał więc z własną sekretarką Alice Quarmby, a ponieważ
połączył się przez bezpieczną linię, mógł mówić otwarcie.
 Martwiłam się o pana  powiedziała.
 I słusznie. Ten łajdak Barry wymknął się z sieci, ale omal mnie nie zdybał.
Sprawdz tę jego nowojorską filię Synów Erynu, co?
 Zaraz siÄ™ tym zajmÄ™.
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
 Muszę już kończyć, a ty dowiedz się jeszcze, czy dziś nie wylatuje z Anglii
jakiÅ› samolot wojskowy.
ROZMOW rozstrzygającą odbyli w gabinecie Fergusona. Hanna podsumowała
to banałem.
 Nic tu więcej nie wskóramy.
 Teraz już wszystko w twoich rękach, brachu  powiedział Dillon. 
Nowojorska filia Synów Erynu.  Roześmiał się.  To brzmi zupełnie jak nazwa
pubu irlandzkiego.
Johnson zmarszczył brew.
 Wiesz, może to wcale nie jest taki głupi pomysł...
Zadzwonił telefon.
Ferguson posłuchał, a potem skinął głową.
 Jedną chwileczkę.  Spojrzał na Johnsona.  Twoja sekretarka sprawdziła
na lotnisku. Jeszcze dziś wieczorem odlatuje do Stanów golfstrom RAF-u. Mógłby
wylądować na Farley Field i stamtąd cię zabrać.
 To świetnie  ucieszył się Amerykanin.
 Potwierdzam  rzucił krótko Ferguson do telefonu i odłożył słuchawkę.
Dillon uśmiechnął się krzywo.
 Będziemy czekali z zapartym tchem.
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
Rozdział piąty
JOHNSON powitał Alice wylewnie w swoim gabinecie w Białym Domu. Udało mu
się zdrzemnąć w samolocie, zjadł też śniadanie na pokładzie, ale marzył o tym, żeby
wziąć prysznic i się przebrać, co zrobił natychmiast po przyjściu do biura  często
musiał tam nocować, toteż zawsze trzymał w pogotowiu zmianę ubrania.
Kiedy zasiadł wreszcie za biurkiem, ogolony, z umytą czupryną, prezentując się
doskonale w granatowym garniturze, Alice podała mu kawę, zerkając nań z aprobatą.
 Ubyło panu dziesięć lat  pochwaliła.  A teraz proszę opowiedzieć, co się
stało.
Blake Johnson prowadził Piwnicę w osobliwy sposób. Miał tylko jedną
pracownicę, mianowicie Alice. Do wszystkich zadań zatrudniał członków z tajnej listy:
kolegów z czasów FBI, najrozmaitszych specjalistów, od profesorów wyższych
uczelni po dawnych kumpli z Wietnamu. Nikt nic nie wiedział o innych. Za wyjątkiem
Alice. Która teraz nie posiadała się z oburzenia.
 To wskazywałoby na to, że w Białym Domu jest szpieg.
 Niby czemu nie? Trafiają się wszędzie. W Pentagonie, w CIA, w FBI...
Nalała mu drugą kawę.
 Sęk w tym, że dziś za dużo jest informacji w komputerach i mimo wszelkich
zabezpieczeń, zbyt łatwo się włamać.
 Skoro o tym mowa... dowiedziałaś się czegoś o Synach Erynu?
 Nie bardzo. Jack Barry figuruje w kartotekach CIA i FBI, ale to jedyna
wzmianka o Synach Erynu.
Johnson zmarszczył brwi.
 Musiał o nich wspominać.  Wtem się roześmiał.  Właśnie przypomniałem
sobie komentarz Dillona. %7Å‚e Synowie Erynu brzmi jak nazwa irlandzkiego pubu.
 Niezła myśl.
 W takim razie zmieńmy taktykę. Sprawdz puby, restauracje, kluby...
Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
Wyszła, a Johnson zasiadł do pracy. Po godzinie wróciła.
 Kiedy już wpadłam na trop, dalej poszło łatwo.  Trzymała w ręce świstek
papieru.  Synowie Erynu. Hasło figuruje pod irlandzkimi klubami. W restauracji  U
Murphy'ego". W Bronksie.
Johnson spojrzał na zegarek.
 No to może zdążę jeszcze skoczyć do Nowego Jorku. Zadzwoń, zamów mi
stolik, samochód i zarezerwuj pokój.
LOKAL  U Murphy'ego" znajdował się na Haley Street. Nie wyglądał jak typowy
bar irlandzki, cały w zieleni, ze złoconymi harfami. Był starszy, bardziej solidny.
Johnson podjechał tam tuż po trzeciej. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pantheraa90.xlx.pl