[ Pobierz całość w formacie PDF ]

cierpienia.
Ożywieni tą właśnie ufnością, prosimy Boga, aby sługom Swym raczył udzielić łaski, by godzina ucisku nie
przeszła dla nich bezowocnie, lecz przeciwnie, by z niej dla swego życia duchowego wyciągnęli jak
największe korzyści. Ponawiając zaś życzenia, które żywimy dla Ciebie, umiłowany Synu, i dla całego
139
Pius XII a Polska loc. cit. str. 37.
140
tekst i objaśnienia wzięte z pracy Pius XII a Polska 1939-1949, str. 38.
Strona 42 z 60
Narodu polskiego, przesyłamy Ci z całego serca, zarówno Tobie samemu jak i Twoim rodakom,
Apostolskie Błogosławieństwo.
Dan w Rzymie u Zw. Piotra, 25 czerwca 1941 roku, trzeciego Naszego Pontyfikatu.
Papież Pius XII
* * *
List ten był odpowiedzią na list Prezydenta R.P. z dnia 6 kwietnia 1941 r. W liście tym Prezydent
Raczkiewicz pisał m.in.:
 Naród Polski przyjął z głębokim wzruszeniem słowa Waszej Zwiątobliwości, zawarte w Encyklice 'Summi
Pontificatus'. Wspomina je z wdzięcznością.
Odpowiedz Ojca świętego daje przede wszystkim autentyczny komentarz do Orędzia Wielkanocnego z dnia
13 kwietnia 1941 r. Ojciec święty stwierdza, że Orędzie to odnosiło się w pierwszej linii do Polski:
 Zwróciłeś też zapewne uwagę na upomnienia, które Nam włożył w usta Nasz obowiązek pasterski
odnośnie do powinności władz w krajach okupowanych .
Papież przypomina dalej list Pasterski do Biskupów polskich, wysłany na ręce ks. metropolity Sapiehy
w dniu 23 grudnia 1940. Stwierdza po raz pierwszy publicznie, że wszelkie jego wysiłki, by dotrzeć do
Polski z pomocą finansową lub w naturze rozbiły się o opór władz okupacyjnych niemieckich. Zajął się
więc przede wszystkim pomocą dla uchodzstwa polskiego.
Po raz pierwszy znajdujemy w tym liście echa przewrotnej kampanii, którą przeciw Ojcu świętemu
prowadziła prasa niemiecka i gadzinowa w Polsce, chcąc wmówić Polakom, że Papież godzi się ze
stworzonym w Polsce stanem rzeczy i aprobuje go:
 Przeszkody i fałszywe oceny nie zdołały skłonić Nas ani do zmiany Naszego stanowiska, ani do
zaniechania lub ograniczenia Naszej działalności, która w obecnej chwili zajmuje tak wiele miejsca
w Naszym ojcowskim urzędzie pasterskim.
6. Ustęp końcowy z Wigilijnego Orędzia Radiowego  z 1942 r.141
Umiłowani Synowie,
Oby Bóg dał, żeby w chwili, kiedy Nasz głos dochodzi do waszych uszu, wasze serce zostało do głębi
wzruszone i wstrząśnięte głęboką powagą, gorącą troską, i usilnym naleganiem, z jakim przedkładamy wam
myśli, które mają być apelem do powszechnego sumienia i zwoływaniem tych wszystkich, którzy gotowi są
rozważyć i zmierzyć wielkość swego posłannictwa i swej odpowiedzialności wobec ogromu powszechnego
nieszczęścia.
Wielka część ludzkości i  nie cofamy się przed tym twierdzeniem  także nie mało tych, co nazywają się
chrześcijanami, stają się do pewnego stopnia odpowiedzialni zbiorowo za fałszywy rozwój, za szkody i za
brak poziomu moralnego w dzisiejszej społeczności ludzkiej.
Obecna wojna światowa i wszystko, co z nią się łączy, czy to chodzi o dalsze czy bliższe jej przesłanki, czy
też o procesy i skutki materialne, prawne i moralne, cóż innego przedstawia jak nie fiasko, niespodziewane
141
tekst włoski patrz: Discorsi loc. cit. t. IV str. 344-346.
Strona 43 z 60
może przez bezmyślnych, ale widziane i zażegnywane przez tych, co swoim wzrokiem do głębi przenikali
ów porządek społeczny, który poza zwodniczą maską konwencjonalnych formuł ukrywał fatalną słabość
i nieokiełzany instynkt zysku i władzy?
To, co w czasach pokojowych było przytłumione, wyładowało się z chwilą rozpoczęcia wojny w smutnej
serii działań sprzecznych z duchem ludzkim i chrześcijańskim. Układy międzynarodowe, zmierzające do
uczynienia wojny mniej nieludzką, ograniczające ją do samych walczących, przepisujące normy okupacji i
więzienia zwyciężonych, pozostały martwą literą w wielu krajach. A któż dostrzec może koniec tego
postępującego pogorszenia!
Czyżby ludy chciały bezczynnie przypatrywać się katastrofalnemu postępowi? Czy nie powinnyby raczej na
ruinach społecznego porządku, który dał tak tragiczny dowód swej niezdolności do służenia dobru
ludzkiemu, złączyć się serca wszystkich szlachetnych i uczciwych ludzi w uroczystym ślubowaniu, by nie
spocząć dopóty, dopóki we wszystkich ludach i narodach ziemi nie stanie się legionem hufiec tych, którzy
zdecydowani są na doprowadzenie społeczności do tego niezachwianego ośrodka grawitacji, jakim jest
prawo Boże, i którzy unoszą się w świętym zapale na myśl o służbie osobie ludzkiej oraz własnej
społeczności uszlachetnionej w Bogu?
Takie ślubowanie winna ludzkość niezliczonym poległym, którzy leżą pogrzebani na polach walki: ofiara
ich życia w spełnieniu obowiązku jest ofiarą, całopalną na rzecz nowego i lepszego porządku społecznego.
Takie ślubowanie winna ludzkość niezliczonej rzeszy bolejących matek, wdów i sierot, którzy widzą się
pozbawionymi światła, pociechy i podpory swego życia.
Takie ślubowanie winna ludzkość niezliczonym wygnańcom, których huragan wojny wyrwał z ziemi
ojczystej i rozproszył po obcej ziemi: mogliby zawodzić z Prorokiem:  Dziedzictwo nasze przeszło do
obcych, domy nasze do cudzoziemców (Jer. Lam. 5,2).
Takie ślubowanie winna ludzkość setkom tysięcy ludzi, którzy bez najmniejszej osobistej winy, a często
tylko z powodu swojej narodowości lub rasy, zostali przeznaczeni na śmierć lub na powolną zagładę.
Takie ślubowanie winna ludzkość wielu tysiącom osób niewalczących, kobiet, dzieci, chorych i starców,
którym wojna powietrzna  o której okropnościach od początku niejednokrotnie jużeśmy mówili  bez
jakiejkolwiek różnicy i bez dostatecznych dochodzeń zabrała życie, majątek, zdrowie, siedziby, domy
miłosierdzia i domy modlitwy.
Takie ślubowanie winna ludzkość potokowi łez i goryczy oraz bezmiarowi udręk i boleści, zrodzonych
z śmiercionośnej zagłady owego nieludzkiego konfliktu i zaklinających Nieba, by zstąpił Duch Zwięty i by
uwolnił świat od panoszenia się gwałtu i ucisku.
* * *
W Raporcie Ambasadora R.P. z dnia 30 grudnia 1942 r. czytamy m.in.:
 W dniu 27 b.m. Ojciec Zw. przyjął mnie wraz z personelem Ambasady dla wysłuchania życzeń
noworocznych. W czasie audiencji podkreślił ze specjalnym naciskiem, że Polska znajduje się wśród
najbliższych jego sercu narodów, życzył jej łask Bożych i wielkości oraz udzielił najpełniejszego
błogosławieństwa Panu Prezydentowi, Panu Premierowi wraz z Rządem i całemu Narodowi polskiemu,
a także Polonii amerykańskiej. ... Położył specjalny nacisk na swoje tegoroczne orędzie wigilijne,
tłumacząc, że w sposób jasny potępia w nim pewne teorie, metody działania i państwa.
Strona 44 z 60
...Także innym ambasadorom alianckim Ojciec św. powiedział, że jego przemówienie wigilijne jest
potępieniem, o które prosiliśmy w naszym zbiorowym apelu. 142
7. Przemówienie do Naczelnego Wodza i delegacji
Polskich Sił Zbrojnych  w dniu 28 lipca 1944 r.143
Trudno by Nam było zaiste dobrać słów, zdolnych wyrazić wam, najdrożsi synowie ukochanej Polski, żywe
i głębokie wzruszenie, jakie Nas ogarnia w tej chwili. Od najpierwszych odgłosów obecnej złowieszczej
burzy, i w miarę jak jej rozpętany huragan coraz gwałtowniej szalał, zwracaliśmy się wzrokiem Naszego
ducha ku waszemu bohaterskiemu Narodowi. Z boleścią i trwogą, dzień za dniem, można by rzec z godziny
na godzinę, śledziliśmy bieg wydarzeń, które coraz to nowymi i coraz cięższymi doświadczeniami [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pantheraa90.xlx.pl