[ Pobierz całość w formacie PDF ]
anemii, świętości" wysysające wszelką krew, wszelką miłość, wszelką nadzieję co do życia; zaświaty jako wola negacji
wszelkiej rzeczywistości; krzyż jako znak rozpoznawczy najbardziej podziemnego sprzysiężenia, jakie kiedykolwiek istniało
- sprzysiężenia przeciwko zdrowiu, pięknu, udatności, waleczności, duchowi, dobroci duszy, przeciwko samemu życiu...
To wieczyste oskarżenie chrześcijaństwa chcę wypisać na wszystkich ścianach, gdziekolwiek są jakieś ściany - mam
litery, którymi i ślepych uczynię widzącymi... Nazywam chrześcijaństwo jednym wielkim przekleństwem, jednym najbardziej
wewnętrznym zepsuciem, jednym wielkim instynktem zemsty, dla którego żaden środek nie jest dość jadowity, potajemny,
podziemny, maty - nazywam chrześcijaństwo jednym nieśmiertelnym piętnem pohańbienia ludzkości...
I pomyśleć, że czas liczymy według tego dies nefastus, w którym rozpoczęła się ta fatalność - według pierwszego dnia
chrześcijaństwa! - Dlaczego nie wedlugjego ostatniego dnia raczej? - Wedtug dnia dzisiejszego? - Przewartościowanie
wszystkich wartości!...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]