[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zjednoczonymi stwórcami. Gupta Widja Sutra powiada:
Na początku Promień, wychodzący z Paramarthika (Jednego i jedynego istotnego Bytu) przejawił
się we Wjawaharika (Bycie umownym), który posłużył jako narzędzie Wahań zstąpienia w Macierz
wszechświata i spowodował jej rozrastanie się i rozszerzanie (pęcznienie brih).
A Zohar stwierdza:
Jedność Nieskończona, bez kształtu i z niczym podobieństwa, posłużyła się Formą Człowieka
Niebiańskiego, gdy ten został stworzony. Nieznana Zwiatłość' (Ciemność) użyła niebiańskiego kształtu
(Adam llaah) jako Rydwanu (Mercabah), aby przezeń zstąpić, i życzyła sobie, aby być nazywaną
imieniem tej Formy, która jest świętym imieniem Jehowah.
l jak znów mówi Zohar.
Na początku była Wola Króla, zanim się pojawiło jakiekolwiek istnienie [...] Ona (Wola) nakreśliła
formy
' Rabbi Symeori powiada1 O, towarzysze, człowiek jako emanac/a byt zarówno mężczyzną, jak i
kobietą, zarówno po stronie Ojca, jak i po stronie Matki. To jest znaczeniem stów: i Elohim rzekły:
Niech się stanie światło i staio się światto{...} i to jest dwoisty człowiek. (Anszuge aus dem Sobar, 13,
15} Zwiatło przedstawiało w Genes/s Promień Androgyniczny, czyli Człowieka Niebiańskiego".
rzeczy wszystkich, które byiy ukryte, lecz teraz staty się widome, l wyszła z głowy Ain Sofa, jako
tajemnica najgłębsza, mgławicowa iskra materii, bez postaci ni formy. [...] %7łycie dobywa się z dołu, a
od góry jego zródło się samo odnawia; morze zawsze jest pełne i wszędzie rozpościera swe wody.
Bóstwo przyrównuje się więc do bezbrzeżnego morza, do wody, która jest krynicą życia"*. Siódmy,
po łacinie zródło żywota", jest pierwszym w szeregu od góry". Stąd pochodzi zasada kabalistyczna,
wygłaszana w Przypowieściach wargami prawdziwego kabalisty Salomona: Mądrość zbudowała
swój dom; ona wyciosała siedem jego kolumn"".
Skądże by więc pochodziła ta cała tożsamość pojęć, jeśli nie byłoby pierwotnego ogólnego
objawienia? Tych kilka podanych dotąd przykładów to jakby kilka zdzbeł trawy w stogu siana, w
porównaniu z tym, co zostanie odsłonięte w dalszym ciągu tego dzieła. Jeśli zwrócimy się do
kosmogonii chińskiej, najbardziej mglistej ze wszystkich, nawet w niej znajdziemy to samo pojęcie.
Tsi-Tsai, Samobytne, jest nieznaną Ciemnością, zródłem Wu-liang-szeu (Bezkresnego Wieku);
Amitabha i Tien (Niebo) pojawiają się pózniej. Wielkie Ostateczne Konfucjusza oddaje to samo
pojęcie, pomimo jego zdzbeł". Te ostatnie pobudzają do kpin misjonarzy, wyśmiewają oni każdą
pogańską" religię, pogardzają i nienawidzą religii swych braci, chrześcijan innego wyznania, a
przecież każdy z nich i wszyscy razem, przyjmują swą własną Genesis dosłownie.
36
www.teozofia.org Teozofia w Polsce
Jeśli zwrócimy się do religii chaldejskiej, widzimy w niej Anu, Bóstwo Ukryte, Jedynego, którego
imię
" Zohai, III. s. 290. " Tamże, II, s. 261. "* Rozdz IX, 1.
wskazuje ponadto swe sanskryckie pochodzenie; Anu bowiem oznacza w sanskrycie atom",
anijamsam-ani-jasam (najmniejsze w małych), i w filozofii Wedanty określa się tak parabrahmana
jako mniejsze od najmniejszego atomu i większe od największej sfery wszechświata Anagranijas i
Mahatoruwaf. W pierwszych wierszach Genesis akkadyjskiej odkrytej w tekstach klinowych na
tabliczkach, czyli Lateres Coctiies, według przekładu George'a Smitha, mamy Anu, bóstwo bierne,
czyli Ain Sof; Bela, stwórcę, ducha Bożego, sefirę, unoszącego się ponad Obliczem Wód, a zatem
będącego i samą Wodą; oraz Heę, czyli Wszechduszę, mądrość tych trzech połączonych.
Osiem pierwszych wierszy brzmi następująco:
1. Gdy w górze nie byty jeszcze stworzone niebiosa;
2. A w dole na ziemi nie wyrosła jeszcze żadna roślina;
3. Otchłanie nie przełamały jeszcze swoich granic.
4. Chaos (lub Woda) Tiamat (Morze) było Rodzica ich wszystkich (jest to kosmiczne Aditi i Sefira);
5. Wody te na początku byty zarządzane; lecz
6. Drzewo nie rosło, a kwiat się nie rozchylił.
7. Gdy Bogowie się nie pojawili, ani jeden z nich,
8. Roślina nie wyrosła i ład nie zaistniał'.
Był to okres chaosu, czyli przedgenazyjski; Aabędz dwoisty i Aabędz ciemny, który staje się biały,
gdy zostało stworzone światło"**.
' Największe z wielkich.
" Chaldean Account ol Genesis, s. 62-3.
'" Siedem Aabędzi, które miały zstępować z nieba na jezioro Mana-sarowara, to według wierzeń
ludowych siedmiu riszi Wielkiej Niedzwiedzicy, Morzy przybierają tę postać, aby odwiedzić
miejscowość, gdzie były pisane Wedy.
Symbol wybrany dla oddania majestatu najwyższego ideału Wszechducha może się wydawać
niestosowny i niezdolny do wyrażenia jego świętości. Można oczywiście uważać, iż gęś, a nawet
łabędz są symbolami zgoła nieodpowiednimi dla wyrażenia potęgi i wielkości Ducha. Jednak symbol
ten musiał mieć jakieś głębokie okultystyczne znaczenie, jeśli spotykamy go nie tylko w każdej
kosmogonii i każdej wielkiej religii świata, ale i wśród krzyżowców, tych średniowiecznych chrześcijan,
którzy obrali go za naczynie Ducha Zwiętego; miał on prowadzić ich armię do Palestyny, aby wydrzeć
grób Zbawiciela z rąk Saracenów. Jeśli mamy wierzyć twierdzeniu profesora Drapera (w jego Dziejach
rozwoju umysłowego w Europie), armia krzyżowców pod wodzą Piotra Eremity była poprzedzana
przez Ducha Zwiętego w postaci białego gąsiora, któremu towarzyszyła koza. Seb, egipski bóg czasu,
niesie na głowie gęś; Jowisz przybiera postać łabędzia, podobnie jak Brahma; a u zródeł tych
wszystkich symbolów kryje się tajemnica tajemnic Jajo Wszechświata. Należy poznać sens i
przyczyny symbolu, zanim się go zlekceważy. Dwoisty żywioł powietrza i wody jest elementem ibisa,
łabędzia, gęsi i pelikana, ale także krokodyla i żab oraz kwiatów lotosu, lilii wodnych itd; stąd wywodzą
się najmniej przystosowane symbole wybierane zarówno przez współczesnych, jak i starożytnych
mistyków. Pan, wielki bóg przyrody, był zwykle przedstawiany w otoczeniu ptaków wodnych,
zwłaszcza gęsi; podobnie i inni bogowie. Jeśli pózniej, w miarę upadku religii, bogowie, którym gęsi
były poświęcone, stawali się bóstwami prijapi-cznymi, to nie wynika stąd wcale, że ptactwo wodne
poświęcone zostało Panu i innym bóstwom fallicznym, jakby to chciał ten i ów szyderca, nawet w
starożytności, lecz że abstrakcyjna i boska potęga Płodnej Natury uległa grubej antropomorfizacji.
Również łabędz Ledy
nie przedstawia prijapicznych wyczynów i jej na tym tle rozkoszy, jak to skromnie wyraża Hargrave
Jennings; mit ten bowiem jest tylko inną odmianą tego samego filozoficznego ujęcia kosmogenezy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]