[ Pobierz całość w formacie PDF ]

miałaby o mnie inne zdanie. Marzyłam o tym, by cofnąć czas, wrócić do przeszłości
i zrobić wszystko inaczej. Może wtedy nie czułabym, że straciłam miłość swojego
życia.
Im więcej o tym myślałam, w tym większym pogrążałam się smutku i tym więcej
piłam. Siedziałam przy telefonie i co chwila podnosiłam słuchawkę, by sprawdzić,
czy działa, albo wybierałam numer Jamesa. Najpierw kilka razy matka Jamesa
powiedziała mi, że nie ma go w domu. Potem odkładała słuchawkę, gdy tylko
usłyszała mój głos. Piątego dnia nagrany kobiecy głos powiedział mi, że  nie ma
takiego numeru .
Coraz częściej nie chodziłam do pracy  szczególnie w niedziele, gdy odbywały
się próby. Nie pamiętałam już, ile razy bolał mnie brzuch lub głowa i ile razy
musiałam nagle jechać do mamy  a gdy jednak pojawiałam się już w barze, klienci
pytali, co się stało z moim uśmiechem.
W zeszłym tygodniu zadzwonił telefon. Natychmiast podniosłam słuchawkę,
pewna, że to James chce mi powiedzieć, jak bardzo za mną tęskni, okazało się jednak,
że dzwonił Steve z Abberley Players. Siedział w pubie z innymi aktorami i rozmawiał
z nimi o moim tajemniczym zniknięciu. Domyślili się, że zerwałam z Jamesem, bo
zrobił się ponury i opryskliwy (przyznam, że ucieszyła mnie ta informacja)
i wychodził, gdy tylko ktoś wymienił w jego obecności moje imię, chcieli więc
sprawdzić, czy dobrze się czuję (i czy ich kostiumy są już gotowe!). Roześmiałam się,
rozbawiona tą ostatnią uwagą, a Steve powiedział:
 Widzisz, mówiłem im, że nie straciłaś poczucia humoru. Spotkaj się z nami.
Tęsknimy za tobą.
Wzruszyło mnie to, ale podziękowałam grzecznie, mówiąc, że wypiłam już ponad
połowę butelki wina, słucham sobie płyt Niny Simone i palę papierosy. Steve
stwierdził, że to fantastyczny sposób na spędzenie wieczoru i za chwilę przyjedzie do
mnie z drugą butelką wina i papierosami. Próbowałam go od tego odwieść, ale nie
dawał za wygraną i prosił mnie uparcie o adres, aż w końcu mu go podałam.
Dwie godziny pózniej byliśmy już w łóżku.
To był powierzchowny, pijacki seks, a gdy potem Steve przytulił mnie do swojej
chudej, nieowłosionej piersi i powiedział, że zawsze mu się podobałam i że James
jest głupcem, skoro pozwolił mi odejść, omal się nie rozpłakałam. Myślałam, że
kochając się z innym mężczyzną, szczególnie takim, którym James pogardzał, uwolnię
się w końcu od wspomnień, ale tylko zatęskniłam za nim jeszcze mocniej. James był
całkowitym przeciwieństwem Steve a. Nie czułam żadnego napięcia, gdy na mnie
patrzył, ani żadnej namiętności, gdy mnie całował, nie umierałam z miłości, gdy
obejmował mnie od tyłu i wtulał twarz w mój kark. Czułam się przy nim bardziej
samotna niż wtedy, gdy byłam naprawdę sama.
Rano nie mogłam się doczekać, kiedy sobie pójdzie. Widziałam rozczarowanie
w jego oczach, gdy na propozycję wspólnego śniadania w jakiejś kawiarni, a potem
wycieczki na miejscowy pchli targ odpowiedziałam, że okropnie boli mnie głowa
i chcę jak najszybciej wrócić do łóżka. Stwierdził wówczas, że właściwie to i on
chętnie by się zdrzemnął, ale na samą myśl o dotyku jego nagiego ciała zrobiło mi
się niedobrze. Dałam mu wyraznie do zrozumienia, że chcę zostać sama,
i praktycznie wypchnęłam go za drzwi. Już w progu odwrócił się do mnie i spojrzał
mi prosto w oczy.
 On na ciebie nie zasługuje.
Pokręciłam głową.
 Nie wiem, o czym mówisz.
 Nie jestem idiotą.  Schował ręce do kieszeni dżinsów. Wyglądał w tym
momencie jak nastolatek, niemal dziecko.  Wiem, że wciąż go kochasz. Myślałem&
miałem nadzieję& że jeśli spędzisz trochę czasu ze mną, z kimś, kto cię docenia, kto
nigdy nie byłby dla ciebie okrutny, nigdy by cię nie skrzywdził, to wtedy może&
może&  Przerwał i pokręcił głową.  Nieważne. Uważaj na siebie, Susan.  Dotknął
delikatnie mojej dłoni.  Proszę.
19
Brian od czterech dni nie odstępuje mnie ani na krok. Mówiłam mu wiele razy,
że powinien wrócić do pracy, bo nie jestem obłąkana i nie zrobię nic głupiego, ale
on nie chce słuchać. Powtarza, że wcale nie uważa mnie za obłąkaną, chce tylko,
bym odpoczęła trochę po ostatnich stresujących miesiącach, i że jest przy mnie
właśnie po to, by mi ten odpoczynek zapewnić.
 Czas na tabletkę!  mówi, wpadając do salonu z kubkiem herbaty w jednej
dłoni i fiolką pełną małych białych tabletek w drugiej.
 Brian&
 Obiecałaś, Sue  mówi, stawiając na stoliku kubek z parującą herbatą
i wręczając mi fiolkę.  Powiedziałaś lekarce, że będziesz to zażywać.
Uśmiecham się do męża i wysypuję na otwartą dłoń dwie tabletki. Przyglądam [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pantheraa90.xlx.pl