[ Pobierz całość w formacie PDF ]
której nie pojmujemy, powoduje natychmiast pojawienie się stresu i napięcia, a to
ogranicza zdolności racjonalnego myślenia. Skutek jest taki, że rośnie szansa, iż dzia-
łając pod wpływem emocji, podejmiemy błędną decyzję. Raz jeszcze warto powtórzyć:
to, co najlepiej zrobić w takiej chwili, to wycofać się i odczekać.
Po czwarte: uporządkuj własne finanse
Jak już zauważyliśmy, część ryzyka może wynikać nie z samego rynku, a z naszej oso-
bistej sytuacji finansowej. Nie ma na to lepszego lekarstwa, jak wpierw uporządkować
domowy bilans oraz rachunek zysków i strat. Warto przy tym kierować się kilkoma
wskazówkami.
Inwestuj tylko nadwyżkę
Przed przystąpieniem do inwestycji giełdowych należy koniecznie zadać sobie pyta-
nie: Ile mogę zainwestować? . Ważne jest, żeby dokładnie wyliczyć, ile zarabiamy,
ile potrzebujemy na życie, a następnie inwestować jedynie środki, których na 100 pro-
cent nie będziemy potrzebować. Umożliwi nam to spokojne długoterminowe zarzą-
dzanie pieniędzmi, bez konieczności mieszania bieżących wydatków z decyzjami
inwestycyjnymi.
28
Naucz się rozpoznawać ryzyko
Zapewnij sobie poduszkę finansową
Nigdy nie należy lokować na giełdzie wszystkich swoich oszczędności. Zawsze trzeba
zachować pewną kwotę zainwestowaną w jakiś relatywnie bezpieczny sposób na
przykład na oprocentowanym rachunku bankowym. Specjaliści uważają, że powinna
to być suma od 3 do 6 razy większa od naszych miesięcznych zarobków.
Uważaj z kredytami
Nadmierne zadłużenie osobistych finansów doprowadziło do ruiny wielu inwestorów.
Nie oznacza to oczywiście, że zaciąganie kredytów samo w sobie jest złe. Wręcz prze-
ciwnie. Wszystko należy jednak czynić z umiarem i rozsądkiem. Zanim kupimy coś
na kredyt, trzeba zastanowić się, czy będziemy w stanie go spłacić bez względu na
wszystko. Warto wziąć pod uwagę takie zagrożenia jak wzrost rynkowych stóp procen-
towych, utratę pracy, zmianę kursu walutowego itp. Inaczej możemy któregoś dnia
ocknąć się, uświadamiając sobie, że musimy sprzedawać papiery wartościowe, ponie-
waż potrzebujemy gotówki na spłatę kredytu.
Po piąte i najważniejsze: zawsze porównuj zysk z ryzykiem
Właściwie cała sztuka zarządzania na giełdzie sprowadza się do jednego współczyn-
nika: zysku do ryzyka. Obojętnie, jaką podejmujemy decyzję, zawsze powinniśmy
zadać sobie pytanie: jakie wiążę się z nią ryzyko i jaki zysk możemy osiągnąć. Im
korzystniejszy ten współczynnik, tym lepiej.
Oczywiście, w takim momencie samo nasuwa się pytanie: W jaki sposób dokład-
nie zmierzyć ryzyko? . Metod jest wiele. Najprostsza z nich odnosi się do maksymal-
nej straty, jaką możemy ponieść na inwestycji. Wynikać ona może choćby z ustano-
wionych przez nas samych warunków wyjścia z inwestycji.
Dla większej jasności porównajmy dwie inwestycje. W pierwszym przypadku kupi-
liśmy papiery spółki po 10 zł i spodziewamy się wzrostu ich ceny do 15 zł, czyli
o 50 procent. Wyznaczony przez nas na podstawie analizy technicznej warunek wyj-
ścia z inwestycji to cena 8 zł, czyli spadek o 20 procent. W takim przypadku współ-
czynnik zysk ryzyko wynosi 50 do 20, a więc 2,5.
W drugiej sytuacji kupiliśmy papiery wartościowe również po 10 zł, jednak ich
wartość wewnętrzną szacujemy na 13 zł. Oznacza to, że oczekiwany zysk wynosi
30 procent. Tym razem analiza techniczna pomogła nam oszacować dobry moment
do ucieczki z inwestycji w przypadku pomyłki na poziomie 9,50 zł. Jest to zaledwie
5 procent poniżej poziomu kupna. W tym przypadku stosunek zysk ryzyko wynosi
30 do 5, czyli 6. Jaki jest wniosek z powyższych wyliczeń? Druga inwestycja jest
zdecydowanie atrakcyjniejsza pod względem zysku uzyskiwanego za ponoszone ryzyko,
pomimo że w pierwszym przypadku sam zysk jest wyższy.
29
[ Pobierz całość w formacie PDF ]